Wakacje, wakacje.. I po wakacjach. Ciezko pomyslec ile teraz czeka mnie obowiazkow. Pierwsza i druga klasa to lajtowo, czasem sie trzeba bylo pouczyc ale to tylko gdy byla koniecznosc.. Teraz to co innego, nie ma juz ze boli. Moze uloze sobie jakis grafik? Potrzebuje zorganizowac sobie i czas i siebie tez zorganizowac, jakos sie zmobilizowac.. Eh, jak ciezko polaczyc wszystkie te obawiazki z przyjemnosciami, czlowiek musi odpoczywac, zrelaksowac sie, inaczej cala praca traci swoja efektywnosc. Tylko jak to wszystko pogodzic..? Oj bedzie zapierdol, a ja juz coraz bardziej czuje na karku ciezar doroslego zycia ktore bardzo szybko sie zbliza i czuje to coraz bardziej co mnie nawet troche niepokoi. Wiadomo, dobrze byc samodzielnym, samemu decydowac o tym co gdzie i kiedy, ale jednak sprawdza sie powiedzienie ze dorosle zycie to nie sielanka i ja sie mam o tym niedlugo przekonac na wlasnej skorze. Jakos to bedzie.. Narazie mam motywacje do dzialan i nadzieje ze mi tak zostanie az do matury, no i moze potem tez. Jestem tez bardzo wdzieczny mojej Monice za to ze mnie rozumie i wspiera i ze daje mi tyle ciepla. Buziaki dla Ciebie Skarbie chociaz wiem ze i tak tego nie przeczytasz hehehehehe Ok o wakacjach pisal nie bede bo mi sie nie chce zreszta az mi szkoda wspominac cos co byla zajebiste i tak szybko sie skonczylo, jednoczesnie konczac okres mlodzienczej beztroski. To by bylo na tyle |